W środę, 28 lutego udaliśmy się na przegląd propozycji księgarskich do pobliskiej księgarni ZIK, mieszczącej się przy ulicy Małachowskiego 1.
Przywitał nas przemiły pracownik księgarni, pan Michał. Przybliżył swój zakres obowiązków. Odpowiedział na każde z postawionych pytań. Przede wszystkim wykazał cierpliwość, bo każdy z nas wertował księgarskie półki w poszukiwaniu swojego książkowego skarbu… Był też czas krótkiego wsłuchania się we fragment jednej z opowieści „Biura detektywistycznego Lassego i Mai”. Pan Michał przerwał czytanie w momencie zawiązania akcji. Zaciekawieni książką, albo kupią ją przy najbliższej okazji, albo udadzą się do biblioteki…
Nastąpił moment realizacji zakupów. Dzieci musiały odnaleźć się w roli kupującego - grzecznie poprosić o produkt; sprawdzić, czy otrzymały właściwą resztę; podziękować.
Minęła mile spędzona godzina. Wyszliśmy z różnymi zdobyczami- od upominków, które otrzymaliśmy od właściciela księgarni pana Marka Mielczarka, po przybory, gry, książki zakupione przez nas w trakcie pobytu.
Następnego dnia miałam okazję rozmawiać z mamą jednego z uczniów, Patryka. Jak się okazało wyprawa do księgarni bardzo pobudziła jego zapał do czytania. Patryk „pochłania” zakupioną przez siebie książkę. Nic dodać, nic ująć. Cel osiągnięty - znamy różnicę miedzy biblioteką, a księgarnią, orientujemy się w obowiązkach osób tam pracujących, potrafimy odnaleźć się w roli klienta. Przede wszystkim wiemy, że książka jest dobrym kompanem w chwili relaksu.
W pierwszym semestrze roku szkolnego skorzystaliśmy z gościnności Przychodni Weterynaryjnej MarWET. Doktor Mikołaj Dymek wprowadzając nas do różnych pomieszczeń - pokoju badań podstawowych, pokoju prześwietleń, pomieszczenia dla rekonwalescentów, sali operacyjnej - przybliżył uczniom zakres działań placówki, wskazał na konieczność działań profilaktycznych. Obserwowaliśmy, jak opiekun podaje leki choremu kotkowi i usłyszeliśmy, co powinno nas zaniepokoić, kiedy koniecznie trzeba pojawić się u weterynarza.
Po tej lekcji przyrody wzrosła empatia wobec zwierząt, a niejeden uczeń miał ochotę zostać weterynarzem. Dlaczego nie?
Dziękujemy wszystkim, którzy otwierają przed dziećmi swe podwoje. Pozdrawiamy.
Uczniowie klasy 1 d z wychowawczynią Kornellą Sysiak
fotogaleria